YVES SAINT LAURENT W DS WORLD PARIS

Od jutra będzie można w salonie DS World Paris przy 24 rue François 1er oglądać niesamowitą wystawę zdjęć autorstwa Pierre’a Boulat oraz jego córki Alexandry Boulat, którzy dokumentowali w swej pracy życie i twórczość słynnego kreatora mody, Yves Saint Laurenta, od czasu jego początków w domu mody Dior aż po ostateczne show w Centrum Pompidou. Wystawę będzie można oglądać aż do 10. września, jeśli więc na trasie Waszych wakacyjnych wędrówek znajdzie się Paryż, to koniecznie tam zajrzyjcie. Wstęp jest oczywiście bezpłatny.

Od otwarcia paryskiego salonu DS World w 2013 roku obiekt ten jest miejscem, w którym praktycznie zawsze można obcować ze sztuką, a nie tylko z samochodami. Przez te wszystkie miesiące w DS World Paris gościło wielu artystów różnych branż – cukierników, fryzjerów, rzeźbiarzy, fotografików… Ostatnio można było oglądać kolekcję biżuterii z kryształami Swarovskiego.

Yves Saint Laurent, to najsłynniejszy francuski projektant mody. Nie dziwi więc zachwyt Juliena Faux, dyrektora DS World Paris, który z tej okazji powiedział: „To wielki zaszczyt dla DS World Paris, że możemy gościć wystawę zorganizowaną przez Fundację Pierre’a Bergé-Yves Saint Laurenta. Historia YSL jest synonimem elegancji i paryskiego szyku. Przez całe lato DS World Paris będzie składać hołd Yves Saint Laurentowi za jego ducha awangardy i twórczego geniuszu, czyli cechy jakże bliskie także nam – marce DS”.

Yves Saint Laurent zrewolucjonizował XX-wieczną modę. Do historii przeszły jego projekty – płaszcza o długości trzy czwarte, wieczorowego garnituru, trencza, krótkich skórzanych kurtek, tweedowych marynarek. To on zaproponował kobietom do tamtego czasu typowo męski smoking. Z jego projektami identyfikowali się głównie młodzi ludzie.

Laurent rozpoczął karierę bardzo wcześnie od stanowiska głównego projektanta domu mody Dior. Pierwsze eksponowane na wystawie w DS World Paris zdjęcia dotyczą właśnie tamtego okresu. Kilka lat później, po śmierci Christiana Diora, to YSL stanął na czele tej marki i uratował ją od bankructwa!

W międzyczasie Yves Saint Laurent został powołany do wojska i wziął udział w wojnie francusko-algierskiej, która przyniosła mu potężną traumę. Był Francuzem, ale urodził się w algierskim Oranie. Do tego towarzysze broni bardzo mocno nie akceptowali jego homoseksualizmu, więc po powrocie z wojny YSL trafił na leczenie do szpitala psychiatrycznego.

Hospitalizacja przyniosła efekty. Po powrocie do świata mody Yves Saint Laurent założył własny dom mody przy finansowym i organizacyjnym wsparciu swojego życiowego partnera, Pierre’a Bergé. Największe triumfy święcił w latach 60. i 70. ubiegłego stulecia. Te wszystkie lata również udokumentowane są na fotografiach prezentowanych w DS World Paris. Odwiedzamy dzięki nim warsztaty i pokazy mody, oglądamy emocje towarzyszące prezentacjom nowych wówczas kolekcji, przenosimy się w czasie w sposób magiczny, gdy po drogach jeździły Citroëny DS i 2 CV…

Kim był Pierre Boulat? To fotografik współpracujący przez lata z amerykańskim magazynem „Life”. Między innymi dzięki temu miał okazję poznać i blisko współpracować z Yves Saint Laurentem, którego fotografował nie tylko podczas pokazów mody, ale także w zaciszu domowym, gdy projektował kolejne kolekcje. Współpracę tę z łezką w oku wspomina wciąż żyjący Pierre Bergé: „Spotkanie z Pierre’em Boulat było dla nas wielkim wydarzeniem. Był z nami praktycznie dzień i noc. Utrwalił w pamięci i na kliszach to, co razem przez lata budowaliśmy”.

Z kolei Alexandra Boulat, córka Pierre’a i niezależna fotografka, również była obecna przy przygotowaniach do ostatniego pokazu mody Yves Saint Laurenta w styczniu 2002 roku. Ostatniego, bo zaraz potem YSL przeszedł na emeryturę, a sześć lat później zmarł. W pamięci świata mody będzie jednak wiecznie żywy, a jeśli chcecie zobaczyć, jak tworzył, jak pracował, to zajrzyjcie przed 10. września do salonu DS World Paris. To tylko parę kroków od Pól Elizejskich. Najlepiej jest – idąc Champs-Élysées od strony Łuku Triumfalnego – skręcić w prawo zaraz za Atelier Renault w Rue Marbeuf, a potem, po jakichś 200 metrach, w Rue François 1er – będziecie praktycznie na miejscu.

źródło: francuskie.pl