10 lat temu odeszła od nas najwspanialsza osoba, jaką znałam – Sabina Gaudyn. Miałam zaszczyt być Jej siostrą.
Sabcia to osoba, dzięki której rozpoczęły się coroczne spotkania zakochanych w Citroënach ludzi. To Ona była motorem zlotów, a Jej ogromne zaangażowanie i zapał udzielał się z czasem coraz większej grupie ludzi. Każdy, kto Ją spotkał, chciał się zaangażować, dodać coś od siebie i pomóc w organizacji. Zresztą – patrząc na jej oddanie i zapał – nie było innej możliwości.
Każde przedsięwzięcie, którego realizacji się podejmowała, dopracowywała w najmniejszych szczegółach. Była osobą niezwykle pracowitą, a przy tym uśmiechniętą i gotową pomóc każdemu, kto tego potrzebował. Roztaczała wokół siebie ciepło i pozytywną energię.
To Sabcia nauczyła mnie, że zabytkowe citroëny to nie „stare graty”, ale wyjątkowe i pełne niepowtarzalnego uroku oldtimery.
Niestety, Sabcia była komandorem tylko trzech zlotów. Pewnie w niebie pozazdrościli nam tych spotkań i zaprosili Ją do siebie w nocy z 13 na 14 lipca 2012 roku.
Jestem przekonana, że towarzyszy Nam na każdym zlocie czy spotkaniu i jest dumna, że mimo wielu trudności pielęgnujemy i kontynuujemy coś, co Ona zapoczątkowała i współtworzyła.
Magda Gaudyn